Reszel - ciekawostki historyczne
Samolot z Reszla
Kto właściwie wie, że w 1910 roku został zbudowany w Reszlu samolot? Kto wie, że ten samolot wyprzedzał swoje czasy? Jako techniczną nowinkę, samolot ten posiadał automatycznego pilota, pierwszego w historii lotnictwa. Wprawdzie w Świecie latali już Welt Bleriot, Grade, Voision, Latham, Farman, Eriht, ale Rudolf Fest ze swoim duchem pionierskim zrobił wielki krok naprzód. Rudolf Fest był wtedy właścicielem firmy Fredrich Fest Rößel. Przedsiębiorstwo zostało założone w 1877 r. przez jego ojca Friedricha Fest jako odlewnia żeliwa, specjalizowała się w maszynach rolniczych. Gdy Rudolf Fest w pierwszym 10-leciu XX wieku włączył się do kierowania firmą zapoczątkował jej dynamiczny rozwój. w 1907 r. do odlewni przyłączono tartak i ... skonstruowano samolot.
Pisał o tym Erwin Poschman w "Powiat Reszel" (Der Kreis Rößel): "... Gdy w 1910 roku inżynier Bloeß z Kętrzyna, wolontariusz w firmie, przedstawił jej właścicielom projekt konstrukcji samolotu, natychmiast zabrano się do jego budowy. W tym celu na terenie tartaku wybudowano dodatkową halę. Samolot był jednopłatowcem, napiętym drutem stalowym, z silnikiem o mocy 50 KM i sterowany był w przechyleniu za pomocą zmiany powierzchi nośnej.
Miał 10 m długości, 14 m szerokości i ważył 450 kg. Pierwszy start ze ścierniska posiadacza majątku Trenkmanna w Ramtach nie udał się. Nie poprzestano na pierwszej próbie. Po wzmocnieniu korpusu przedsięwzięto dalsze próby na twardszym gruncie, w Langheeim na ziemi pana Groeben. Tym razem inż. Bloeß uzyskał 30 m wysokości ale musiał lądować na uszkodzonym samolocie i zranił się. Technicznie dokonał się postęp. Projekt pochłonął dużo pieniędzy i nie był dalej kontynuowany"
Tyle faktów. To było dumne i śmiałe przedsięwzięcie w Reszlu, wybudować pierwszy samolot w Prusach Wschodnich. Niemal 7 lat po tym, gdy bracia Wright zrobili pierwszy samolot w Ameryce. Niesamowitym na tamte czasy był pomysł z automatycznym sterowaniem. Dziś popularnie zwany automatycznym pilotem, pomysł był wówczas pionierski. Oczywiście łatwo dziś wątpić w jego funkcjonowanie, gdy weźmie się pod uwagę ówczesne środki techniczne - jednak pomysł był obiecujący.
Na podstawie materiałów dostarczonych przez Alfonsa Siemetzki. Tłumaczyła z języka niemieckiego Renata Szykowska.
REKLAMA
opublikowano: 2003-05-04, © Krzysztof Majcher,
936
ostatnie artykuły z tego działu:
- Reszel widziany oczami turysty i podróżnika
- Książki pasjonatów historii Reszla i okolic
- Reszel – jedno z najpiękniejszch miasteczek w Polsce
- Sekrety reszelskiej historii
- Czy w podziemiach reszelskiego kościoła są skarby?
- „Badanie dawnych dzwonów...” - po prelekcji
- Zaproszenie
- Tylko projekt kończymy a nie działania...
- „Ocalmy od zapomnienia”
- Co się dzieje z kapliczkami?
- dalej...