Mnie jest wstyd za takie komunistyczne wspomnienia czym się tu chwalić wszędzie na pierwszym planie dawna sekretarz ,a ludzie mają nadal złe wspomnienia.Autorka chyba chce zaistnieć w Reszlu.To może niech coś zroganizuje tak od początku do końca, a nie tylko opisuje i podciąga to pod swoje opisy.

wiesz co Reszelos, piszesz głupoty, teraz nic nie ma, ja bym z chęcią w czym takim uczestniczyła. Teraz Młodzież nie wie jak było wtedy, tylko wychodzą do parku napiją się piwa i drą jadaczki na cały regulator aby obudzić wszystkich. Widać że masz nie czyste sumienie kiedy się wstydzisz.
A do Pani się nie czepiaj ponieważ nie wiesz jaka ona tan naprawdę jest. Nie oceniaj innych, lub zacznij od siebie.

nie należy wspominać z dumą tych pochodów, ale trzeba zauważyć, że zaangażowanie mieszkańców było duże, na pewno w większości z przymusy(albo z powodów, że system będzie mnie miał na oku w przypadku bojkotu). 1 maja wspominamy też św. Józefa rzemieślnika. Teraz jest to również "święto" wstąpienia Polski do Unii(czyt. utraty suwerenności).
Pozdrawiam! 14!

Autorce zapewne chodzilo o przywolanie wspomnien oczami dziecka z tamtego okresu, bez wniknia w sprawy doroslych albo po prostu w geopolityke.
Ja tez pamietam te slynne lody, kwiaty na klombach w centrum, festyny dla dzieci w szkole albo na stadionie odbywal sie jakis mecz, wiele bylo atrakcji dla nas, dzieciakow, malych obywateli, pamietam, ze ludzie byli ubrani bardzo odswietnie, co widac na zdjeciach. Pochody byly czyms niezwyklym i podnioslym. DZiekuje P. Joli za te zdjecia, wielu wspanialych ludzi mozna sobie przypomniec, moze ktos sie rozpozna , niech sie podpisze w komentarzach, poznaje niektorych nauczycieli, p. Ascilowska, hmmm najlepsza na swiecie wychowawczyni.
I wielu innych, ale nie miejsce zeby sie tutaj o wszystkim rozpisywac.
PS> A debilne, doslownie, komentarze jakby ten od "reszelos" ...no coz , brak slow po prostu.Reszelos na pewno nie kupowal lodow od Malkowskiego bo byly komunisyczne i cukiernik cos sobie tymi lodami zalatwial "w miescie".

Brawo Szczery!!Dokładnie tak było,zmuszano nas do uczestnictwa w tych spędach,od dziecka uciekałem ale ze 2 razy niestety byłem(ostatni raz w 1985r.)Mowa o jakiś atrakcjach z tym związanych,to potwarz,przez te ścierwo komunistyczne,przez dziesiątki lat pomarańcza lub cytryna,była szczytem luksusu(rBrawo Szczery!!Dokładnie tak było,zmuszano nas do uczestnictwa w tych spędach,od dziecka uciekałem ale ze 2 razy niestety byłem(ostatni raz w 1985r.)Mowa o jakiś atrakcjach z tym związanych,to potwarz,przez te ścierwo komunistyczne,przez dziesiątki lat pomarańcza lub cytryna,była szczyteaz w roku).Wolność,Patriotyzm,Pamięć po Zamordowanych,Prawda,Honor i Godność,tego nam ci radośni towarzysze nie chcieli zapewnić(woleli gorzałę dla dorosłych a lody dla dzieciarni).Dlatego brzydzę się tymi którz wspominają te czasy z nostalgią..Pozdrawiam nieugiętych..

Cóż lody pamiętam, ale też grzybki,ptysie.Czy ten ktoś sobie coś tym załatwiał to nie wiem, ale nie oto tu chodzi,wiemy jak działała komuna i jacy byli ludzie.Zmuszano ludzi,nie mieli wyboru,ORMO działało.Jak nie byłeś w PZPR to niestety byłeś gorszym gatunkiem człowieka.Nie mogłeś mieć awansów,wszystko było na nie.To właśnie robili co niektórzy ludzie co są na zdjęciach.I ja mam dziękować za to ,że są,dla mnie i moich bliskich to trauma po latach.Ciesze się ,że ja i moje dzieci doczekały czasów ,że mogą o tym mówić.

Celem mojego artykułu było pokazanie kawałka historii naszego miasta. Bez względu na to jakich ocen dokonamy, to tak po prostu było. Z przymusem lub nie maszerowaliśmy w pochodach przez wiele lat. Ocena tamtego okresu dokonała się już wielokrotnie. Nie wiem, czy to dobrze, czy zle, ze pozostalo tak duzo emocji. A lody "od Malkowskiego" zawsze beda mi sie kojarzyc z tym dniem bez wzgledu na to, jak oceniam ten czas.