Reszel - lekkoatletyka
Jubileuszowy 10 Poznań Maraton
11 października 2009 odbył się jubileuszowy 10 Poznań Maraton, który okazał się po raz kolejny rekordowy pod względem uczestników, wyprzedzając tym samym wielki Maraton Warszawski. Na metę tego największego święta biegowego w Polsce dotarło ponad 4 tys. uczestników na blisko 5,5 tys. zgłoszonych w tym dwóch reprezentantów Reszla: Grzesiek Rutkowski i Leszek Gwardęcki.
Wspólnie z Grześkiem planowaliśmy już od dawien dawna start w maratonie, w tym celu oprócz własnej kondycji postanowiliśmy przygotować specjalne koszulki na tą okazję z nazwą naszego miasta i nieoficjalnego klubu biegacza. Nazwa jest mojego autorstwa, Grzesiek wykonał logo, a same koszulki robiliśmy własnoręcznie do 2 w nocy w przeddzień maratonu.
Same przygotowania pod względem formy na Maraton Poznański - oprócz tego, że i tak cały rok biegamy, jeśli tylko znajdzie się chwila czasu - wyglądały blado przez pracę, studia i problemy ze zdrowiem. Mimo to optymizm nie znikał.
Naszym założeniem było poprawienie rekordów życiowych z poprzednich udziałów w maratonie (Grzesiek wcześniej brał udział w 8 edycji Poznań Maraton, ja w 9), jedynie czasami pojawiała się niepewność co będzie na mecie, czy w ogóle będzie meta. Nie ma co się w zasadzie dziwić w końcu to 42km 195m, które potrafią nauczyć człowieka pokory, w szczególności te ostatnie!
Sam dzień startu okazał się dość chłodny i wietrzny, ale mimo wszystko wystartowaliśmy w przygotowanych specjalnie koszulkach na ramiączka i krótkich spodenkach.
Pomimo chłodu z początku, cały bieg był bardzo „przyjemny”. Zwyczajnie nie da się nie ulec gorącej atmosferze jaka panuje na tej imprezie. Masa dopingujących na trasie kibiców (respekt dla pań walących tłuczkami po starych garach), zespołów muzycznych wspomagających pozytywną nutą. No i sama świadomość że przed i za nami biegną tysiące ludzi z całej Polski, różnych krajów Europy, Afryki, a w szczególności Kenii, gdzie biegacze są niczym bogactwo narodowe! Trzeba przyznać, że ci ostatni byli raczej przed, niż za nami
Sam start przez intensywną rozgrzewkę, oraz tłok na trasie trochę przespaliśmy (nie słychać było sygnału startowego) i zanim przekroczyliśmy linię startu minęły przeszło 2 minuty, przez co musieliśmy się przeciskać na przód przez spora liczbę wolniejszych biegaczy. Problem ten dotyczył w szczególności Grześka, który zaczął w bardzo dobrym tempie biec w czasie na około 3h 20min - 3h 30min. I tak utrzymywał je bardzo długo mijając 21km w przybliżonym czasie 1h 44min. Ja z kolei zacząłem wolno i pierwsze 21km biegłem jak przestraszony, pokonując je w około 2h (na treningach biegamy 30min szybciej). Dopiero od półmetka się rozkręciłem i postanowiłem, że może dobrze było by trochę nadgonić, a i może uda się dojść Grześka gdzieś pod koniec.
Na 32 km dostrzegłem Grzecha koszulkę, lecz nie było mi do śmiechu, że go dogniłem. Jak żyje nie widziałem go w takim stanie, łapiącego ciężko oddech. W zasadzie nie bez przyczyny. Po samym maratonie Grzechu stwierdził, że ”potencjalnym amatorom maratonów odradzam bieganie z zapaleniem krtani i zatok”. Lecz gdy już ochłonął nie było źle! Z kocem termicznym na plecach raz idąc, raz biegnąc dotarł na metę z czasem 3:58:34 na 1948 miejscu wygrywając przy tym z chorobą. Ja dobiegłem na 1065 miejscu z czasem 3:39:04 poprawiając swój poprzedni rezultat o niespełna 20min przy okazji osiągając, bardzo mnie cieszące, 86 miejsce w konkurencji finiszu, do której należało jak najszybsze pokonanie ostatnich 195 metrów.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku pobiegnie w Poznaniu więcej Reszelaków (moim zdaniem najlepsze miejsce na debiut), bo paru już formę szykuje (trzymam kciuki za nich), a my z Grześkiem w między czasie z pewnością pobiegniemy w paru imprezach może i w jakiejś za granicą.
Na koniec chciałbym podziękować Dominice i Marinie za wsparcie, szczególnie na mecie i masę fotek, dzięki!
- RUTKOWSKI Grzegorz - 1948 miejsce - 4:00:15 brutto -3:58:34 netto
- GWARDĘCKI Leszek – 1056 miejsce - 3:40:45 brutto - 3:39:04 netto
REKLAMA
opublikowano: 2009-10-23, © Leszek Gwardęcki,
144
Komentarze
Chłopaki bardzo Wam gratuluję,sam udział jest nie lada wyczynem.Czasami widzę,jak ostro trenujecie,piękna pasja.pozdrawiam.
Gratuluję chłopaki :D
szacunek
Jestem pod wrażeniem! :)
Garuluje i życzę dalszych sukcesów :)
Wiem,że Was stać!
Gratulacje!! Leszek jesteś WIELKI !! :)
wielkie gratulacje.....
polecam na wiosnę Stolice Maratonu Polskiego..... Dębno
Tam startują najlepsi z Polski...
ale atmosfera jest naprawdę rodzinna,tam nikt nie zabiega o prestiż biegu w Polsce ten bieg i udział w nim jest prestiżem....
Powodzenia na trasach...
ostatnie artykuły z tego działu:
- Martyna Rafalska trzecią zawodniczką Trójboju LA
- ZAWODY POWIATOWE W LEKKIEJ ATLETYCE UCZNIÓW SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH RESZEL
- Eliminacje do mistrzostw województwa SZS w czwórboju LA
- Eliminacje do finału wojewódzkiego SZS w TRÓJBOJU
- 7 złotych medali siłaczy z „Niedźwiedzia” Reszel
- Karol Zalewski nie przestaje zadziwiać - W Ludwigshafen znów rekord życiowy na 200 m
- Karol Zalewski wchodzi w wielki świat - W Gandawie kolejny rekord
- Pięć medali w lekkiej atletyce
- ZAWODY POWIATOWE W LEKKIEJ ATLETYCE
- Tradycyjne trzy medale w przełajach
- dalej...